Wywiad ze zdobywcą drugiego miejsca w konkursie Trader’s Triple Chase

10 lut 2017

Wywiad ze zdobywcą drugiego miejsca w konkursie Trader’s Triple Chase

Szanowni klienci!

Zapraszamy do przeczytania wywiadu ze zwycięzcą, zajął drugie miejsce - przez przedsiębiorcę kredozhs, który opowie o swojej drodze konkursu, zawiłości strategii i roli szczęścia w Forex.

Dzień dobry! Proszę powiedzieć kilka słów o sobie.
Dzień dobry, nazywam się Michaił. Urodziłem się 20 stycznia 1960 roku w mieście Rubiżne w obwodzie ługańskim. Od 1982 roku mieszkam i pracuję w Chersoniu. Mam wykształcenie wyższe techniczne. Na rynku Forex handluję od 2008 roku.

Czym jest dla pana handel na rynku Forex: podstawowym źródłem dochodu czy raczej hobby, na którym pan zarabia?
Przez pierwsze kilka lat handel na Forex traktowałem jako hobby, na którym czasami zarabiałem. Teraz jest to moje podstawowe źródło dochodu. Będę starał się w przyszłości utrzymać obecną sytuację.

Czy stawiał pan sobie jakieś cele, kiedy zaczynał pan handlować na rynku Forex?
Moim głównym celem było nauczyć się zawierać transakcje i zacząć zarabiać. Na początku handlowałem ze zmiennym szczęściem, ale nigdy nie miałem wątpliwości co do tego, że mam potencjał i z czasem pojawi się stabilny dochód.

Jest pan samoukiem czy uczył się pan gdzieś zasad handlu walutami? Mam na myśli kursy, seminaria, profesjonalną literaturę?
Wszystkie niezbędne informacje czerpałem z internetu: z książek, opisów systemów transakcyjnych, kontaktów na forach. Praktycznie od razu zacząłem zawierać rzeczywiste transakcje, a w międzyczasie poznawałem teorię i uczyłem się na swoich błędach. Obecnie handluję w zasadzie według własnego systemu i korzystam z bardzo niewielu wskaźników. Przy zawieraniu transakcji biorę też pod uwagę analizę fundamentalną oraz wiadomości ekonomiczne.

Jak pan uważa, czy każdy może nauczyć się zarabiać na rynku Forex? A może nie jest on dla wszystkich?
Myślę, że nie ma takiego zajęcia czy zawodu, który pasowałby wszystkim bez wyjątku. Zarabiać nauczą się tylko ci, którzy będą traktować handel na rynku walutowym jak poważną pracę, długą i mozolną, a nie jak grę. Ale jednocześnie ta praca musi się nam podobać i przynosić duchową satysfakcję. Są jeszcze inne istotne warunki: odporność psychiczna, zdolność przestrzegania własnych zasad, analizowania błędów i niepowtarzania ich po raz kolejny. Jeśli brakuje którejś z tych cech, to ta praca nie jest dla nas. Lepiej wybrać inną, która lepiej odpowiada naszym predyspozycjom i temperamentowi.

Czy pana zdaniem istnieje jakiś sposób, żeby osiągać stabilne zyski z Forex? Co trzeba zrobić?
Nie ma gotowych recept na regularne zarabianie na Forex. Dla własnych potrzeb przyjąłem kilka istotnych zasad, bez których zawieranie transakcji z zyskiem byłoby niemożliwe. Trzeba przestrzegać reguł strategii lub systemu transakcyjnego bez ulegania emocjom. Muszę dodać, że wśród licznych systemów transakcyjnych nie ma ani jednego, który gwarantowałby pewny i regularny zysk. Ale i tak trzeba wybrać lub stworzyć system, a nawet kilka, według którego będziemy otwierać i zamykać pozycje. Trzeba zrozumieć, że na rynku nieustannie zachodzą zmiany i okresowo nasz system będzie generował straty. Jeśli umiemy odpowiednio szybko reagować na te zmiany, a przy zawieraniu transakcji bierzemy pod uwagę czynniki fundamentalne oraz istotne wydarzenia w okresach, gdy rynek bywa mało przewidywalny, będziemy mieć większe szanse na regularne zarobki. Istnieje jeszcze jedna, najważniejsza zasada, którą wszyscy znają i zgadzają się z nią, lecz mało kto się do niej stosuje – chodzi mi o przestrzeganie zasad zarządzania kapitałem (MM). Prawie wszystkie straty w zakresie depozytów są z tym powiązane. Niestety wielu inwestorów zwraca uwagę wyłącznie na zysk i w ogóle nie patrzą na obciążenie depozytu u zarządzającego, a w rezultacie tracą swoje pieniądze. Przy obciążeniu depozytu na poziomie 50% i więcej handel walutami zamienia się w kasyno, gdzie strata jest kwestią najbliższej przyszłości, zwłaszcza gdy nie mamy ustawionych zleceń Stop Loss. Przestrzeganie zasad zarządzania kapitałem to podstawowy warunek osiągania regularnych zysków na Forex.

Czy Forex zmienił coś w pańskim życiu?
W pierwszych latach, gdy brakowało mi doświadczenia i wiedzy, handel na Forex wywoływał u mnie różne emocje. W miarę upływu czasu pozytywne emocje zaczęły jednak brać górę. Od mniej więcej dwóch-trzech lat traktuję Forex jak ulubioną pracę, której utratę mocno bym przeżywał. A kiedy taka praca przynosi solidne zyski, przyjemność jest jeszcze większa.

Czy brał pan już kiedyś udział w jakichś konkursach i zdobywał nagrody?
Brałem udział w wielu konkursach i niekiedy zajmowałem miejsca premiowane nagrodami. Prawie wszystkie konkursy są do siebie bardzo podobne. Konkurs Trader’s Triple Chase jest według mnie najlepszy w swojej kategorii, nie tylko ze względu na wysokie nagrody, ale dlatego, że jest przemyślany. Nawet na pierwszym etapie demonstracyjnym handel był bardzo zbliżony do rzeczywistych warunków. W konkursie Trader’s Triple Chase brałem udział od 2015 roku. W pierwszym etapie zaliczyłem zwycięstwo, a potem trochę mi nie szło – zająłem 11 miejsce. Miałem pewność, że następne podejście będzie bardziej udane. Kiedy przeszedłem do drugiego etapu, za główny cel obrałem sobie ochronę środków na rachunku, a nie zdobywanie punktów za wszelką cenę. Miło mi, że wszystko się udało.

Jak dowiedział się pan o konkursie Trader’s Triple Chase?
Przeczytałem o nim w internecie, zdaje się, że na stronie FIBO Group.

Według jakich kryteriów wybiera pan brokera?
Najważniejsze są dla mnie warunki zawierania transakcji: wysokość spreadu, jakość realizacji zleceń. Istotne są także zasady wypłaty środków, okres działalności danego brokera na rynku, reputacja (opinie, rekomendacje). Biorąc pod uwagę te kryteria, FIBO Group jest według mnie najlepszym ze wszystkich znanych mi brokerów.

Jak długo handluje pan walutami za pośrednictwem FIBO Group?
Zacząłem w 2015 roku, gdy wziąłem udział w konkursie.

Czego życzyłby pan traderom?
Stawiajcie przed sobą poważne cele i pamiętajcie, że jeśli zdołacie przekonać samych siebie, że cel jest realny, to prawdopodobnie uda wam się go osiągnąć. Nie bójcie się zawierania transakcji, jeśli macie pewność co do swoich założeń i, co ważniejsze, nie bójcie się wyjść ze stratą, jeśli te założenia się nie sprawdzą. Życzę wam, abyście nie tracili wiary w swoje siły, bez względu na okresowe niepowodzenia.

 

Z poważaniem,
FIBO Group, Ltd.